środa, 18 lutego 2015

Misja Kleopatra

Już dwoi mi się, a nawet troi w oczach. Na igłę i żyłkę patrzeć nie mogę (przynajmniej dzisiaj).
Kleopatra po prostu mnie wykończyła ;)
Efekt, cóż ja samej siebie oceniać nie będę, bo z zasady jestem sobie największym krytykiem.
W każdym razie myślę, że klimat starożytnego Egiptu zachowałam.
A winę za to wszystko ponosi: Kuferek ;) 



Tyle razy sobie odmawiałam wyzwań, ale tego darować nie mogłam.



 misja Kleopatra


Poniżej zdjęcia kolii w całej okazałości.  Czarne i złote koraliki Toho, fasetowane kryształki, złote sznurki sutasz zwykłe oraz skręcane. 

Obwód 43-48 cm. Długość/szerokość 12 cm.










6 komentarzy: