Mogłabym zgłosić do wyzwania W Royal-Stone, ale nie wytrzymam
tyle czasu, żeby Wam nie pokazać ;)
Poza tym na to konkretnie wyzwanie mam też inny pomysł, a że można wykonać 3 prace, w tym też komplety, to może nie tylko jedna rzecz powstanie ;)
Kolia napsuła mi trochę krwi, zaczęłam w poniedziałek, skończyłam w czwartek, czyli wczoraj.
Uważam, że wyszła całkiem przyzwoicie.
Sporo w niej kamieni: dwa owalne, zielone agaty z przodu obszyłam 15o Toho , są też howlitowe listki i howlitowe kaboszony okrągłe, jadeitowe kule 6 mm, szklane kaboszony różnego rodzaju, szklane perełki oraz sporo Toho 8o w różnych kolorach. Oczywiście mnóstwo sznurków sutasz oraz odrobina sznurków skręcanych.
Zapięcie wykonane ze stali chirurgicznej.
Tył jest podklejony, ale i podszyty impregnowaną turkusową alkantarą.
Pięknie się prezentuje na dekolcie, idealnie będzie pasować na goły dekolt.
Nie ma co się rozpisywać, bo za dobra w pisaniu nie jestem więc po prostu popatrzcie na zdjęcia ;)