Nie wiem co jest i co się stało, ale ostatnio szary zszedł na plan dalszy.
Wiosna? jakaś choroba? fale elektromagnetyczne ?
czy zwyczajnie brak pomysłów na szary kolor?
Nie mam pojęcia i jakoś będę musiała z tym żyć.
Powstał więc komplet morsko-miętowo-złoty.
Użyłam agatów zielonych, szklanego guzika, złotych hematytów, Koralików Toho, czeskich square, szklanych perełek i oczywiście sznurków sutasz zwykłych oraz metalizowanych.
Tył podkleiłam impregnowaną alkantarą.
Bigle w kolczykach są pozłacane.