Nie wiem co jest i co się stało, ale ostatnio szary zszedł na plan dalszy.
Wiosna? jakaś choroba? fale elektromagnetyczne ?
czy zwyczajnie brak pomysłów na szary kolor?
Nie mam pojęcia i jakoś będę musiała z tym żyć.
Powstał więc komplet morsko-miętowo-złoty.
Użyłam agatów zielonych, szklanego guzika, złotych hematytów, Koralików Toho, czeskich square, szklanych perełek i oczywiście sznurków sutasz zwykłych oraz metalizowanych.
Tył podkleiłam impregnowaną alkantarą.
Bigle w kolczykach są pozłacane.
Naprawdę służy Ci ten brak szarości :) Czekam na różowy :P a tak poważnie to bardzo dobrze ogląda się każdą Twoją pracę, niezależnie od koloru :) jak sobie tak oczy naciesze to potem humor mam lepszy :) Super wyszło ;)
OdpowiedzUsuńJak zacznę tworzyć w różowościach (nie licząc zamówień) to dzwońcie po karetkę ;p dzięki za miłe słowa :)
UsuńNo i pięknie w te zielone grasz ;) Ja się muszę chyba zabrać w końcu za swoje szarości, bo czekają grzecznie nawleczone :P
OdpowiedzUsuńCzekam i czekam i doczekać się tych Twoich szarości nie mogę coś ;) chociaż najważniejsze, żebyś tworzyła to co sprawia przyjemność, nic na siłę :)
UsuńPrześliczny komplecik, zielony też jest pięknym kolorem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj tak zielony to piękny kolor, szczególnie taki morski ;) dziękuję pięknie
UsuńŁał! Ale cudo! :) Zestaw jak marzenie, jest naprawdę śliczny! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie ;) miło się czyta takie pochlebne komentarze ;)
UsuńPiękna kompozycja, mimo iż nie szara :) Podziwiam precyzję wykonania.
OdpowiedzUsuńtrochę od szarego odpoczywałam ;) chociaż parę przedmiotów powstało, ale nie było jakoś czasu, żeby wpis na bloku zrobić :)
Usuń