Kolia gotowa była już w piątek, ale dopiero dzisiaj miałam chwilę,
żeby obrobić zdjęcia.
Zajrzałam do swoich materiałów i w oko wpadł mi guzik z ważką :)
Początkowo miał być wisior, a tak jakoś wyszło, że powstał naszyjnik.
Kaboszonki oczywiście obszyte drobnymi TOHO.
Wykorzystałam też howlity, jadeity, szklane perełki i oczywiście sznurki sutasz.
Elementy zapięcia wykonane są ze stali chirurgicznej.
Niezwykły. Patrzę i patrzę i nie mogę oczu oderwać tyle się w nim dzieje.
OdpowiedzUsuńdzieje się dzieje ;) dziękuję za komentarz
UsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńKolia wyszła naprawdę super :) Nawet takiego robala jak ważka da się pięknie oswoić :) I jest cudownie symetryczna, o co ja walczę z marnym skutkiem prawie za każdym razem
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę symetryczne formy i ciężej mi idzie z tymi niesymetrycznymi ;) ważka jest delikatnie przekrzywiona, zauważyłaś?;)
UsuńPrzepiękny naszyjnik :) Mam taki sam guzik, tylko w innych kolorach. Chyba muszę się nim w końcu zaopiekować ;)
OdpowiedzUsuńMusisz się nimi zająć koniecznie ;p chętnie zobaczę co też wytworzyłaś z nich ;)
UsuńCudna, jak zawsze. Przepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńTak kolory są super :) po raz kolejny pięknie dziękuję :)
Usuńo tak, symetria rządzi u Ciebie! Guziory z warzką są śliczne
OdpowiedzUsuńrówno wszystko musi być ;) guziki ogólnie są super ;p dzięki za odwiedziny
Usuń