sobota, 22 sierpnia 2015

Poranek w Wenecji

Jak ktoś już trochę mnie zna wie, że fiolet to nie mój ukochany kolor.

Wyzwanie w Royalu jednak jest fioletowe i pewnie nic bym nie wykonała, ale wpadł mi w ręce pewien kaboszon (nawet nie pamiętam za bardzo skąd go mam).

Czasu też nie miałam wiele więc powstała mini kolia ;)

Będę miała chwilkę to zrobię dodatkowe zdjęcia.












1 komentarz:

  1. A ja fiolety uwielbiam ;) I jestem zachwycona powstałą pracą, a kaboszon faktycznie jest niespotykany i cudowny. Trzymam kciuki za konkurs na RS ;)

    OdpowiedzUsuń