Bez skojarzeń oczywiście :)
Wielki powrót moich ukochanych szarości.
Powstały dwa wisiory i dwie pary kolczyków, drugą parę kończyłam późno więc już nie robiłam zdjęć.
Szare sznurki, labradoryty, hematyt tęczowy, hematyt zwykły, do tego tęczowe toho w różnych rozmiarach.
Piękny...
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńImponujące dzieła , jest co podziwiać
OdpowiedzUsuńszary działa na mnie kojąco i inspirująco ;) dziękuje
UsuńFajny zestaw :) Szczególnie podobają mi się tęczowe koraliki w zestawieniu z szarością- jedno fantastycznie wpływa na drugie, podkreślając kolor :)Twoje prace są szare, ale nie smutne i to jest genialne :)
OdpowiedzUsuńStaram się, żeby smutne nie były, szary nie oznacza od razu bury ;p dziękuję :)
UsuńWszystko jest przecudne! Pierwszy wisior powalił mnie na kolana, a zwłaszcza te kolorowe kwadraciki. No i ten labradoryt. Mam do napisania jeszcze jedno: WOW!
OdpowiedzUsuńchyba obrosłam w piórka teraz ;p dziękuję pięknie, ale nie wiem czy aż na takie achy zasłużyłam :)
UsuńPrzepiękna biżuteria
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńPrzepiękna biżuteria
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie :)
UsuńNiekwestionowana Królowa Szarości :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą kolorystykę! Rewelacyjny komplet
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą kolorystykę! Rewelacyjny komplet
OdpowiedzUsuńspróbowałabyś napisać, że nie lubisz ;p dzięki za miły komentarz :)
UsuńTęczowe koraliki + szarość to jest to, chyba będę musiała to zaadoptować jakoś do swoich prac, ha ;) Skojarzenie z tytułem miałam jedno, na szczęście, do tamtego Greya miłością nie pałam, ale do Twojego już bardzo! <3
OdpowiedzUsuńja niestety przeczytałam książkę :( trauma na całe życie, liczę jedynie na swoją krótką pamięć. Szarość z tymi matowymi kolorowościami wygląda super, w koralikowaniu myślę, że będzie jeszcze lepszy efekt :) tak więc próbuj, a ja nawet jak wyjdzie Ci nierówno i tak będę to kochać ;p
Usuń